czwartek, 26 lipca 2012

Ćma

Spójrz jak złapałeś mnie, jak w nikłą nić zaplątałam się.
 Nabrać dałam się, zwabiona oczu blaskiem twych. 
W tym światełku zatopiona, w skrzącej czerni źrenic, jak w hipnozie zakochana.
 Teraz sączysz we mnie jad, ja spętana cała drżę.
Bronię się skrzydłami, ich wachlarze szarpią nić,
 jednak jadem osłabiona w Twe ramiona wpadać chcę.
Moje serce traci puls, moje dłonie już Cię chcą, ciało moje pragnie Cię,
tylko usta szepczą - Nie!
Tak to widać miało być.
Twój niecny plan, powiódł się,
w sieci mocno zaplątana, jad przenika mnie.
Naga ciałem mówię "Tak" i poddaję się.
Jad Twój burzy we mnie krew,
tylko usta szepczą - Nie!
Żar w mych żyłach pali mnie.
Jad już czuję w skroniach swych.
Już i usta szepczą "Tak"
Tylko ja wciąż czuję - Nie!
Myśl zmąciła we mnie się, jad wypłukał życie me.
Zawieszona na niteczce w bólu cała kurczę się.
Dusza krzyczy przerażona - Nie, nie, nie!
Gasnę z wolna, we mnie Ty
coraz głębiej czuję Cię, nic nie mówię boję się.
W czerń odpływam skołowana,
bólem tkasz ten krótki czas.
I odchodzę poraniona słysząc Twoje głośne:
"Taaak!"


2 komentarze:

  1. O Flakonio, moja Flakonioooooo! To pachnie deszczem i dramatem... co złego się dzieje?

    Uchowaj Boże! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dzieje się nic złego. Tak sobie siedziałam, rozmawiałam na GG i przyszło coś takiego. Wzięłam, zapisałam i jest, chociaż faktem jest, że w trakcie powstawania tego (no chyba jakiegoś wiersza) miałam w głowie obraz ex'a ;), ale jest ok. Dziękuję za troskę, jest mi niezwykle miło i trochę nawet się wzruszyłam, ale nie musisz się martwić :)

      Usuń